środa, 17 października 2012

Rozdział 2

- Ej idziecie z nami na szejka?- zapytałam.
- Spoko.- opowiedział Bartek uśmiechając się do mnie.  Poszliśmy. Zadzwoniłam do Piotrka. Odpisał mi, że nie może rozmawiać bo jest u sąsiadki w szpitalu. Napisałam tylko żeby ją pozdrowił. Nic mi już nie odpisał. Auć.. Mniejsza z tym. Poszliśmy na szejka, a jak weszłam zaniemówiłam. Okazało się, że Piotrek nie był w szpitalu tylko tu i całował się z jaką laską z różowym łbem. Zauważył mnie. Puknęłam w ramię Wika i powiedziałam, że idę a za mną pobiegł Piotrek. Złapał mnie przy drzwiach.
- Kochanie to nie tak jak myślisz.- złapał mnie za nadgarstki.
- Jak nie! Zdradzasz mnie z tamtym pustakiem.- powiedziałam z łzami.
- T-to moja koleżanka.- tłumaczy się dalej.
- Idź sobie. Nie chce cię znać..- wyrwałam się i poszłam sobie.
  ** Bartek **
- Fajną masz siostrę.
- Wpadła ci w oko co?- zapytał się Filip.
- Tak. Jest śliczna. A właśnie gdzie Patrycja?
- Poszła gdzieś.- powiedziała Wiki.- Pokłóciła się z byłym.
- Czemu byłym?- byłem ciekawy.
- A przyłapała go z tym plastikiem na zdradzie, wmawiał jej, że jest w szpitalu.
- Już go nie lubię.- powiedział Filip.
  ** Patrycja **
     A to idiota. Wszyscy mieli do niego rację. A ja głupia myślałam, ze jest cudowny... Nie nawiedzę go!  Jeszcze zasłaniał się tą staruszką. Po drodze weszłam do sklepu i kupiłam sobie papierosy. Nawet nie wiem czemu. To był impuls. Zapaliłam jednego. Po smakowały mi. Gdy kończyłam drugiego przyszedł Bartek.
- Zapłakana z papierosem.- zaśmiałam się pod nosem. Dlaczego? Sama nie wiem miał taki piękny głos.
- Skąd wiedziałeś, że tu będę?
- Filip powiedział, że to twoje ulubione miejsce.- odpowiedział mi. Przyglądał się mi.
- No co?-zapytałam.
- Nic. Słodko wyglądasz zapłakana.

____________________________________________________
 
 
http://ask.fm/Barankowa- zapytaj mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz